Wagrowska 2006

Witaj!
Zdecydowałem się załączyć tutaj krótką historię czterech praktykantów z ulicy Wagrowskiej, którzy w Październiku 2006ego roku dzielnie walczyli z zawiłościami biurokracji i administracji 😉

Zapraszam!

Dzień I – na początku był chaos…..

October 5th, 2006 by wagrowska

1) Organizowanie stanowiska pracy
-montaż i konfiguracja zestawu komputerowego klasy PC/AT
-instalowanie systemu operacyjnego MS Windows XP Professional
-tworzenie profili zdalnych i lokalnych
2) Konserwacja i instalacja systemów serwerowychNa rondzie starołęka o godz. 8:10 nic jeszcze nie zapowiadało tragicznych konsekwencji rozpoczęcia praktyk przez słuchaczy Poznańskiego Centrum Edukacji Ustawicznej i Praktycznej (w skórcie PCEUiP). Pierwszym zadaniem było odszukanie miejsca pracy.Dzielni praktykanci postanowili spotkać się przed głównym wejściem firmy BACO-HOLDING, niestety zadanie skończyło sie niepowodzeniem. Niesprzyjający uklad architektoniczny uniemożliwił odnalezienie miejsca zbiórki. Przez co czterej dzielni praktykanci dotarli do celu trzema małymi grupkami. Wymagało to użycia nowoczesnej techmologii komunikacyjnej (czyt. komórki).Czworo dzielnych praktykantów wzięło się do pracy. Dwóch stało i trzymało serwer, podczas gdy trzeci wykonywał karkołomne ewolucje narażjąc, własne życie i zdrowie oraz dobro osobiste lawirując pomiędzy plątaniną kabli (konkretnie ich było bardzo dużo).Następnym questem postawionym przez bande wesołych inforamtyków i administratorów sieci z pokoju 122 bła asemblacja (zmontowanie) zestawu komputerowego dla pani dr. Holgingu Baco sp. z o.o. “W taki oto sposób trafiliśmy na dywanik w dyrekcji i zajęliśmy się nieczystą robotą pod biurkiem”. Po burzliwej konsultacji komputer najprawdopodobniej został uruchmiony. Najprawdopodobniej bo dzielna drużyna praktykantów niezwłocznie opuściła lokal i udała się do dalszych zajęć.Dzielni praktykanci szybko awansowali zajmując pomieszczenie nr 123, wktórym wcześniej rezydował dział ekspansy. Staneli przed zadaniem ożywienia lekko nieaktualnego systemu komputerowego. Operacja powiodła się pacjent przeżyl, ale do tej pory dzielni praktykanci zastanawiają się do czego służyła ta dziwna zielona płytka która im został po zabiegu.

Najtrudniejsze zadanie pozostało jednak na koniec, dzielni praktykanci przygotowywali stanowisko pracy. Przez dwie i pół godziny dostosowywali fotele do anatomicznych kształtów oraz personalizowali miękkość podłogi.

Dzień II – dwa dni później (relacja na żywo)

October 5th, 2006 by wagrowska1) Zbeiranie informacji do bazy danych komputerów:
-adres IP
-nazwa komputera
-wersja oprogramowania MS Office
-dane użytkownika
2) Naprawa zestawu komputerowego
-diagnoza
-wymiana podzespołu zasilającego

Godz. 10:48 – od dwóch godz. czekamy aż ludzie przyjdą do pracy. Iza – pracuje, my – nie.

Godz. 10:49 – Rafał próbuje podączyć fotel do domeny – niekompatybilne interfejsy.

Godz. 10:50 – Dzwoni telefon. Ogarneła nas panika.

Godz. 10:51 – Kontrola :(

Godz. 11:00 – Przerwa w kontroli ;)

Godz. 11:10 – Robimy sobie zdjęcia z stuff z biura.

Godz. 11:45 – Oglądamy filmy, Cordao de Ouro i Capoeira Brasil.

Godz. 11:46 – Gdzie jest IZA ??

Godz. 12:20 – Znaleźliśmy Ize !!!! :P

Godz. 13:20 – Patrz punkt 2 na samej górze wpisu.

Krzychu i Wiatrak Mateusz i Wiatrak Tablica

Nawilżacz Krzychu i Wiatrak Mateusz na Queda De Rins Mateusz i Rafał

Dzień III – Epizod III – Odc. IV – Rozd. II…

October 9th, 2006 by wagrowska

Gdzie jest IZA?! 1) Zbieranie informacji o licencjach systemów operacyjnych Windows XP i programach MS Office – program Belarc Advisor
2) Inwentaryzacja szprzętu komputerowego klasy PC
-Przygotowanie arkusza kalkulacujnego MS Office Excel
-Zaprojektowanie i wykonanie bazy danych w MS Access
Gdzie jest IZA?
Jak co dzień (no może co trzeci) po zameldowaniu się w pracy dzielni praktykanci (jak zawsze) usłyszeli (znów) pytanie: “To wy dziś mieliście przyjść?”
Prawdopodobnie nastąpił jeden z najgorszych możliwych waria(n)tów administratorzy firmy nie zjawili się w pracy. Już nic nie zdziwi dzielnych praktykantów. Nawet to, że zaginiona Iza (gdzie ona jest?) przyłączyła się do spisku przeciw Dzielnym Praktykantom i również z niewyjaśnionych przyczyn (”Nieeechcceee mi sięęęęęę”) nie zjawiła się na swoim posterunku. Tak być nie może! Zostanie ona przykładnie ukarana – następnym razem pójdzie od rana na ksero! A co robią dzielni praktykanci? Nic! Są w pracy! Siedzą i patrzą się w monitor przepisując jakieś dziwne dane ( które sami stworzyli, kilka dni temu).

Dzielni Praktykanci gruntownie przetestowali łączność w pomieszczeniu 123. NIe wiadomo dalczego nie można dodzwonić sie do stanowiska pracy nr 384.

Dzień IV – Pierwszy dzień praktyk.

October 12th, 2006 by wagrowska

Dzisiaj dzielni praktykanci odbyli pierwszy prawdziwy dzień na praktykach.
Niestety nie mają czasu napisać czegoś więcej.
Kilka godzin po praktykach zdążyli jedynie zapamiętać, że dziś było:
1) Inwentaryzacja sprzętu komputerowego.
– Zarząd! :-)
2) Nauka obsługi skryptu administracyjnego “Mambo”
3) Wymiana karty SIM w bramkach telefonicznych
4) Zapoznanie się ze strukturą firmy i jej działaniem

Dzień V – ostatni.

October 13th, 2006 by wagrowska1) Inwentaryzacja komputerów w firmie – zakutalizowanie listy licencji i adresów IP
2) Aktualizacja listy pracowników w bazie danych:
– wybór rekordów
– naniesienie infomacji
– połączenie tabel

Ostatni dzień dla praktykantów okazał się najtrudniejszym dniem. Po pierwsze przyszło im się zmierzyć z bardzo trudnym zadaniem, którym było uzupełnienie listy pracowników firmy HOLDING. Składały się na nią trzy pliki. Nikt jednak nie był wstanie poinformować DP w której bazie co należy poprawić lub też nanieść. Daltego też Dzielni Praktykanci wytężyli swoje genialne umysły i doszli do najbardziej rozsądnego ich zdaniem rozwiązania. Zaczęli działać…. Dopiero po 30 minutach przyszedł człowiek odpowiedzialny za tą baze (który zlecił DP zadanie), okazało się ze nie podziela ich wizji. Dlatego też Dzielni Praktykanci skutecznie usunęli wszystkie efekty swojej pracy i zaczęli od nowa.

Po 3 godz. ciągłej pracy nad bazą pracowników DP powrócili do kontynuacji (trwającej od tygodnia) inwentaryzacji komputerów. W tym czasie też miało miejsce wystawianie opini ich 2. tyg. pracy. Ze względów bezpieczeństwa treść opini i oceny nie zostaną podane na forum publicznym.

Najgorsze zadanie zostało na koniec, kiedy to po raz ostatni przyszło wyłączyć komputery w pokuj nr 123 (a.k.a. Dział Ekspansy) na ul. Wagrowskiej 14 w Poznaniu. Dało się w tedy słyszeć szlochanie niejednego Dzielnego Praktykanta. Po raz ostatni równierz przekroczyli szklane drzwi drugiego segmentu oddzielającego dział informatyków, ekspansy, itd od reszty świata….

Ale czy na pewno po raz ostatni ? ? ? ? ? ?

Dzielni Praktykanci!

Podsumowanie:

Dziś po przeszło dwóch miesiącach mogę powiedzieć, że praktyki były bardzo fajne, ale nadal wielu rzeczy nie rozumiemy 😉
Na przykład jak to możliwe, że w takiej firmie nigdy nie ma więcej niż 5 osób, czy też jak podłączyć ten wiatrak do domeny?
No ale najważniejsze to to, że wszystko “gada i gitara!”

Aha. Zapomniałbym! Pewnego dnia dwóch z czterech dzielnych praktykantów odwiedziło firmę w celu oddania umów o pracę. W całym budynku zastało dwie osoby 😉 Sekretarkę i kierownika działu kadr. hmmmm. No nic. Cała historia zakończyła się Happy-Endem, chociaż ja (dzielny praktykant 😉 ) nadal nie mam indeksu z podpisem o zaliczeniu praktyk 😉

Comments

Leave a Reply