Dziś historia z wyjścia do doliny Gąsienicowej, czyli Czarny Staw Gąsienicowy!
Wycieczka numer II – Czarny Staw Gąsienicowy
Wyruszyliśmy z Kuźnic w kierunku Jaworzynki, a następnie przez Przełęcz Między Kopami. W Murowańcu się nie zatrzymaliśmy, bo już wszystkie stoły/ławki/krzesła i kamienie były opanowane przez turystów i poszliśmy dość szybkim krokiem w kierunku Czarnego Stawu, gdzie zrobiliśmy pierwszy większy postój. Po śniadaniu przeszliśmy przez Karb do Zielonej Doliny Gąsienicowej i Zielonego Stawu. W obliczu tłumów i strasznego upału, który nam trochę doskwierał zrezygnowaliśmy z Kościelca i wróciliśmy do Murowańca mijając stawy: Zielony, Dwoisty, Kurtkowiec, Litworowy i Samotniaka. Po drodze byliśmy świadkami akcji śmigłowca TOPR, który zabrał turystkę schodzącą do doliny Gąsienicowej z Kasprowego Wierchu. Po odpoczynku przy schronisku ruszyliśmy do domu. Ponieważ droga przez Boczań jest żmudna i nudna wróciliśmy przez Jaworzynkę do Kuźnic.
Znów powołując się na GPS pokonaliśmy ponad 17km w czasie 5h29m (cała droga z odpoczynkami około 7h). Deniwelacja wyniosła około 990 metrów. Trasa była bardzo piękna, a piękna słoneczna pogoda wzmacniała efekt.