W weekend wraz z KNR, Mikomem i Kamilą pojechaliśmy na 8. Studencki Festiwal Informatyczny w Krakowie. Sam wyjazd był bardzo udany i pomimo długiej jazdy pociągiem i kilku ciekawych historii (które pozostawię na opowiadanie przy piwie) jestem z niego zadowolony. Co prawda do ostatniej chwili byłem lekko zestresowany, bo… oczekiwałem na mój nowy obiektyw do Canona, które miał przyjść w czwartek popołudniu lub piątek rano. Nasz pociąg był o godzinie 6.00, więc odbiór w piątek odpadał, a wyjazd do Krakowa przecież jest świetną okazją do przetestowania nowego gadżetu.
Tym bardziej szczęśliwy był, gdy w czwartek około 14 dostałem maila z zaproszeniem do sklepu po odbiór zamówienia. Prosto z wydziału pojechałem po obiektyw i przez to o mało co nie spóźniłem się na trening. Po treningu wróciłem do domu, wykąpałem się, spakowałem i zjadłem coś, a że dochodziła godzina pierwsza, to zdecydowałem się położyć i skorzystać z kilku godzin snu.
Mogę, więc śmiało napisać, że są to dziewicze zdjęcia nowym obiektywem robionę troche w pośpiechu i nie zawsze do końca przemyślane. Jednak z jakości jestem (na razie zadowolony), więcej powiem gdy tylko pogoda pozwoli i wyjdę na miasto/w plener na dedykowany “spacer fotograficzny”. 🙂