Jakoś nie mogę zabrać się za napisanie pamiętnika z Rumunii. Szkoda, bo pamięć ulotna jest, nawet pomimo tego, że robiłem notatki i zbierałem historie, które nas spotykały.
Obiecuję, że zasiąde do tego zadania jeszcze przed rozpoczęciem się semestru w Poznaniu, czyli 26 września. Bo nie wiem czy wiecie w tym roku duże uczelnie poznańskie zaczynają rok o tydzień wcześniej, tak aby zdążyć na Euro… taaaa 😛
Poniżej trochę zdjęć z zrobionych w Rumunii moim Canonen 550D szkoda, że na razie mam dostępny tylko kitowy obiektyw 18-55mm.