Zmiany, zmiany, zmiany…

Dawno nie pisałem tutaj. Pora to nadrobić.
Skończył się pierwszy tydzień szaleństwa na uczelni. Trzy kolokwia za mną. Mam nadzieję, że udało mi się wszystko pozaliczać. W sumie została już tylko Analiza. Tylko, hehe, chyba mam dobry humor 😉

Ogólnie w życiu mi się wiedzie i poważnie zastanawiam się na pracą w wakacje. Ciekawe co z tego wyniknie 😉 Teraz już tylko pozostaje mi czekać aż znajdę szarańcze w domu, albo inne paskudztwo 😉

Już niedługo Batizado e Troca de Cordas i w ramach przygotowania do tej imprezy, zdecydowałem, że ucieknę daleko na południe – do Śremu. Urso organizuje warsztaty z Graduado Calango, i szczerze łatwiej mi pojechać do Śremu niż Białegostoku na zajęcia z Instrutorem Zinho. Ciekawe czy przeżyje ten weekend.
Chciałem wrzucić jakieś zdjęcia, ale w sumie to nic ciekawego nie mam, a i aparat odmówił posłuszeństwa. Pora kupić następce tego poczciwego HP. Tylko kasy brak. Hmmm, myśl a zarobku motywuje mnie do tego, by w końcu złożyć ten zakichany wniosek o NIP i założyć sobie konto w banku.  Wierze, że mi się to w końcu uda 😉

No i w temacie wiary kończę dzisiejszy wpis:

– Kto tam?
– Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
– Nie wierzę!
– My właśnie w tej sprawie…