Tatry Wysokie I

W sumie pełen tytuł tego posta powinien brzmieć:

Zakopane II – Tatry Wysokie I – Nie za wysoko.

Jednak żeby uniknąć tak długich konstrukcji i nie naśladować klasyka tego gatunku (vide: Star Wars Dark Forces Jedi Knight III: Jedi Outcast II – Jedi Academy) nazwa została krótka, a przez to trochę myląca. Pomimo tego, że geograficznie odwiedziliśmy parokrotnie Tatry Wysokie, to nie wspinaliśmy się tak wysoko. Podróże na turnie pozostawiamy sobie na przyszły rok, a teraz skoncentrowaliśmy się na ciekawych widokach i nietrudnych trasach.

Zdjęcia z wypraw w wyższe rejony – Kopę Kondracką i (prawie) Kościelec umieszczę w kolejnych postach. Do każdej trasy dorzucę (za darmo!) link do mojego Sports Trackera, gdzie można obejrzeć którędy to leźliśmy i gdzie mieliśmy przerwy na śniadania.

Dziś możecie obejrzeć zdjęcia z dwóch krótszych wycieczek.

Wycieczka numer I – Sarnia Skałka

Wyruszyliśmy z Kuźnic i mijając pustelnie św. Alberta trafiliśmy na polanę Kalatówki skąd obejrzeliśmy sobie Kasprowy Wierch i Myślenickie Turnie. Następnie czarnym szlakiem przeszliśmy przez przełęcz Białego, Zameczki i Czerwoną Przełęcz cały czas po swojej lewej podziwiając masyw Giewonta, a po prawej panoramę Zakopanego. Po 5 minutach przerwy na przełęczy (i przeczekaniu dwóch wycieczek szkolnych) “zaatakowaliśmy” Sarnią Skałkę. Tuż przed samym podejściem przepuściliśmy jeszcze jedną wycieczkę, a następnie zjedliśmy śniadanie na szczycie.
Schodząc przez dolinę Strążyską odwiedziliśmy Siklawicę (nie mylić z Siklawą), a potem jeszcze wpadliśmy do Dziury, czyli małej jaskini na końcu… doliny Ku Dziurze.

Wg. GPSa podróż zajęła nam 5h22m i miała prawie 9km długości. Deniwelacja wyniosła ok 900m. Nie wierzyłbym jednak w pełni temu urządzeniu, bo podobno osiągaliśmy w jednym momencie maksymalną szybkość: 35.8km/h 🙂

Wycieczka numer III – Kopieniec i Nosal.

Ponieważ pogoda była bardzo zmienna i burzowa, to zrezygnowaliśmy z wyjścia w wyższe partie (czyt. Czerwone Wierchy lub Świnica) i poszliśmy na bliższy nam Kopieniec. Ponieważ z Oberconiówki na Jaszczurówkę jest rzut beretem, to po przejście przez las (wzdłuż kanału) zajęło nam może 20 minut.
Po wejściu do TPN-u odwiedziliśmy Ośrodek Ochrony Płazów i Gadów, ale po nie zaobserwowaniu jakichkolwiek płazów lub gadów poszliśmy dalej doliną Olczyską.
Z Olczyskiej Polany “zaatakowaliśmy” Kopieniec i po godzinie meczącego i nużącego marszu (było bardzo parno i duszno) dotarliśmy na Polanę pod Kopieńcem. Stąd wyskok na szczyt i śniadanie 🙂 Potem wracając po śladach trafiamy na Nosalową Przełęcz i samego Nosala. Cały czas gdzieś “w tle” wisiała burza i deszcz, ale opady i grzmoty zjawiły się dopiero późnym wieczorem.
Czas wycieczki to 3h24m, więc jak widać nic strasznego 🙂

W kolejnych wpisach pojawią się relację z takich rejonów jak Czarny Staw Gąsienicowy, Czerwone Wierchy (Kasrpowy Wierch, Kopa Kondracka, Przełęcz Kondratowa) i dolina Kościeliska. 🙂


Posted

in

by

Comments

One response to “Tatry Wysokie I”

  1. Tater

    Zazdroszczę, też bym pohasał sobie po Tatrach, ale moja ekipa wybrała morze :/
    Co ze mnie za Taternik, jak latem Tatr nie widziałem 😉

Leave a Reply